czwartek, 16 lutego 2012

Jak kończy się wyjście po czekoladki ?

A teraz kolejny post shoppingowy :) Dwa dni temu wyszłam tylko po czekoladki, a skończyło się jak zwykle :) Przechadzając się po mieście, zupełnie "przypadkowo" odwiedziłam kilka sklepów i tak wróciłam z torbą pełną zakupów.  A w tym: dwie pary butów, dwa paski, jakaś opaska do włosów i bluzka. Do tego doszła kolejna bluza, nabyta po super cenie ( tu przypadkowo towarzyszyłam Emilowi przy zakupie kurtki ) i tak już niedługo będziemy musieli poszukać większego mieszkania lub pomyśleć przynajmniej o nowej szafie. Ale cóż, tak naprawdę wszystko się przyda, a odrobina przyjemności związana z zakupami jest niezbędna ( To tak, jak dla niektórych dzisiejsze pączki.. Mogą nie jeść cały rok, ale w Tłusty Czwartek potrafią pobijać rekordy). Hehhe :) Miłego.





11 komentarzy:

  1. Dobrze jest móc sobie na takie spontany pozwolić! =o)))))))

    OdpowiedzUsuń
  2. No właśnie, jeśli tylko można sobie na to pozwolić to czemu by nie =)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja strasznie nie lubię robić zakupów :/ po buty idę tylko jak już mi się rozpadają i to najlepiej kupować przez internet :]
    Nawet spożywkę robię raz w tygodniu :] hehehe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jak idę na wcześniej zaplanowane zakupy, czyli robię sobie zakupowy dzień wracam przeważnie z niczym (no ewentualnie z popsutym humorem, że cały dzień zmarnowałam i nic). A wychodząc do sklepu po czekoladki i jak już pisałam "zupełnie przypadkowo" odwiedzam kilka sklepów i wracam z torbami pełnymi łupów...to co innego. I jak tu się wtedy nie cieszyć z zakupów:)

      Usuń
    2. No No , ale piękne botki.I jak tu się nie cieszyć z zakupów:)masz racje,sama radość :):)

      Usuń
  4. no to teraz brakuje pięknych torebek hihihih MONT

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Które będą ze mną wszędzie chodzić, hehe :)

      Usuń
  5. a na zakupy to najlepiej mieć listonoszkę, która nie przeszkadza w poszukiwaniach .... na półkach i wieszakach :-) MONT

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehhe :D Popłakałam się ze śmiechu:)
      Swoją drogą listonoszka u boku to podstawa- udźwignie dużo toreb i w dodatku ma zawsze kasę przy sobie.

      Usuń

Dziękuję za pozostawiony ślad, każdy Twój komentarz jest niezwykle cenny:)
Anonimowi, proszę się podpisywać.