Zdecydowanie do wiosny wolę zostać w domu. Po pracy wybrałam się na małe zakupy i choć na dworze spędziłam tylko chwilę wszystko mi odmarzło. W dodatku w domu chwilowo też zawiewa chłodem, bo Em urządził dziś całodzienne wietrzenie, po tym jak przeczytał artykuł podesłany przez jego siostrę- o roztoczach. Odkręciłam wszystkie kaloryfery i włączyłam grzejnik, a teraz cierpliwie czekam na odrobinę ciepła.
Poniżej dzisiejsze nowości.
Varens Secret 1- najważniejsze, że są to perfumy (więc pewnie będą się dłużej trzymały niż zwykłe wody toaletowe) o słodkiej nucie mandarynki, jaśminu i gardenii. Urzekły mnie swoim orientalnym i nieco korzennym zapachem, który nie jest zbyt mocny,a i nie nad wyraz delikatny. Nie jest to jakiś szaleństwo perfumowe, ale za tak niską cenę warto się w niego zaopatrzyć. Na co dzień idealne. Mi osobiście przypominają nieco Miracle Lancoma.
W sprzedaży dostępny był również Secret 2 i Secret 3. Dwójka zupełnie nie w moim typie, nad trójkę mogłabym się też ewentualnie skusić.
Błyszczyk do ust z Essence (XXXL nudes). Ja wzięłam ten pierwszy od góry ( 01 pure beauty) . Na ustach ładnie się prezentuje, niestety po pierwszym użyciu stwierdzam, że jest nietrwały. Zdecydowanie wolę gęstszą i bardziej "lepką"( niż "śliską") konsystencję. Mam nadzieję, że chociaż w świetle dziennym mnie zachwyci.
Manhattan, Supersize Mascara, 101 On Black - nie mogłam poczekać do jutra i musiałam wypróbować, dla mnie rewelacja. Nie skleja rzęs, efektownie je podkreśla. Mimo swojej dużej szczoteczki można szybko "wyczarować" doskonałe rzęsy :)
p2 Perfect Face Make Up Base, 010 illuminate me! - Już dawno planowałam zakup bazy pod makijaż i jakoś ciągle wypadało mi to z głowy. Przy okazji zakupów w oko wpadły mi te powyżej. Ja wybrałam tę po lewej ( producent twierdzi, że ta ukrywa niedoskonałości ). Nie miałam jeszcze okazji jej wypróbować. W sprzedaż dostępna jest jeszcze "zielona wersja", niwelująca zaczerwienienia na twarzy.
Nie mogło oczywiście zabraknąć pomadki ochronnej
BeBe Classic- od której (jak wspominałam)
TU jestem uzależniona:)