środa, 27 września 2017

5 rzeczy za które kocham Bawarię

W Bawarii mieszkam od ponad 6-ciu lat. To ani dużo, ani mało, za to wystarczająco, aby poznać zwyczaje i kulturę Bawarczyków. Pewne rzeczy mnie drażnią, a inne uwielbiam.
I choć pewnie nigdy nie poczuje się tu w pełni jak u siebie, to właśnie teraz tu jest mój dom. Tu zdecydowałam się mieszkać, tu przyszło mi zweryfikować moja znajomość języka niemieckiego. To tutaj urodziła się dwójka moich dzieci i poznałam co to znaczy prawdziwe dorosłe życie.
Mimo, ze początki  w tym pięknym landzie nie były łatwe i niejednokrotnie chciałam wracać do kraju, są rzeczy, za które kocham Bawarię...


Bawarskie stroje ludowe

Bawarczycy maja swój jedyny i niepowtarzalny sposób ubierania się. Tradycyjne stroje bawarskie są zakładane tu na wiele uroczystości. To duma tego landu, która pokochali również obcokrajowcy zamieszkujący Bawarię.
Prawdziwy Bawarczyk nosi skórzane spodnie na szelkach, koszule (często w drobna kratę) i podkolanówki. Na głowie za to ma kapelusz z piórkiem .
Kobiety ubrane są tu w tzw. Dirndl składający się z białej koszuli , sukienki z gorsetem i fartuszka. To na która stronę kobieta ma zawiązany fartuch informuje czy jest ona zajęta (na prawa stronę), czy wolna (na lewa stronę). Królują tez rożnego rodzaju dodatki: kolczyki, torebki, naszyjniki- wszystko z charakterystycznym znakiem "szarotki" lub "jelonka".
Strój stanowi nieodłączny element kultury bawarskiej. Uważa się tu, ze jeśli masz na sobie Dirndl lub "Lederhose" jesteś zawsze dobrze ubrany! W takim stroju wypada pojawić się na weselu, urodzinach i tutejszych festiwalach. To także "strój firmowy" każdej bawarskiej restauracji.



Festiwale 

Bawarczycy uwielbiają świętować! Zawsze myślałam, ze Niemcy nie potrafią się bawić, ze są sztywniakami, a tu proszę! Najbardziej znanym jest festiwal piwa- Oktoberfest. To jednak nie jedyna okazja do zabawy. Nasz film z jednego takiego wypadu możecie zobaczyć TU.
Tu wszystkie festy współgrają z kalendarzem kościelnym (Bawaria to najbardziej katolicki land Niemiec).  Świętuje się tu wielkim kuflem piwa, preclem i spotkaniem z przyjaciółmi.
Na ta okazje rozkładane są wielkie wesołe miasteczka (z olbrzymimi namiotami z piwem i jedzeniem), gdzie wszyscy się spotykają- obowiązkowo ubrani w strój bawarski.



Tradycyjne ogródki piwne i restauracje

Bawaria słynie z chmielowego trunku. Na każdym kroku można tu znaleźć tradycyjne ogródki piwne, gdzie można napić się regionalnego piwa i zjeść regionalne jedzenie. Tu zgodnie z tzw. Bawarskim Prawem Czystości piwo jest trzyskładnikowe (chmiel, woda, słód jęczmienny) i smakuje zupełnie inaczej niż to w Polsce.
Bawarczycy na śniadanie jadają precle i białą kiełbasę, a na obiad racza się Käsespäzlami z prażona cebulka lub knedlami z pieczenia wieprzowa.  Nie może zabraknąć tu tez ziemniaczanej salatki i wszelkich potraw doprawianych octem winnym. Nawet jeśli to nie Wasze smaki będąc w Bawarii trzeba tego spróbować!

Przepis na Kartoffelsalat, którą robię znajdziecie TU.


Polozenie geograficzne

Uwielbiam Bawarię za to, ze jest tu po prostu pięknie. Wyjeżdżając tutaj nie zdawałam sobie sprawy, ze będę mieszkać w tak malowniczym miejscu. Będąc tu warto zobaczyć (poza obowiązkowymi punktami, jakim są zabytkowe miasta np. Monachium, Norymberga czy Ingolstadt) chociażby jeziora Chimsee i Eibsee, a także popłynąć statkiem w Kelheim, czy odwiedzić basniowy "Zamek Disneya" w Schwangau. Jeśli ktoś z Was planuje odwiedzić Bawarię warto zaplanować dobrze taki wyjazd, bo miejsc godnych polecenia jest naprawdę sporo. Tak naprawdę każda pora roku jest idealna, aby zobaczyć tu coś pięknego. Poza tym jest tu także blisko do Czech, Austrii i Szwajcarii.




Drogi rowerowe

Jazda na rowerze to dla mnie prawdziwa frajda. Świetny sposób na spędzenie czasu z rodzina, podtrzymanie dobrej kondycji, ale przede wszystkim idealny środek lokomocji. W Bawarii ścieżki rowerowe są naprawdę świetnie rozwinięte. Dojazd rowerem do pracy czy szkoły przebiega sprawnie i przyjemnie. Ludzie jeżdżą tu na rowerach w garniturach czy spódnicach i naprawdę nikogo to nie dziwi. Woza w doczepianych do roweru przyczepkach swoje dzieci lub pupila.
Tu przywiązuje się duża wagę do kultury jazdy na rowerze. Ludzie nie idą bezmyślnie jak środkiem drogi (jak bywa to w Polsce), schodzą z niej gdy ktoś zadzwoni dzwonkiem i nikt się przy tym nie oburza. Rowerzyści natomiast trzymają się tez pewnych zasad, bo wiedza, ze chociażby jazda bez światła po zmroku, czy jazda niezgodnie z kierunkiem ruchu grozi tu mandatem.
Bawaria zachęca również do długodystansowych wycieczek rowerowych, ścieżkami takimi jak chociażby ta wzdłuż Dunaju licząca 190 km. Powiem Wam, ze marzy mi się taka wycieczka- niech mi tylko dzieci trochę podrosną - przyczepkę już mamy ;)



A za co Ty kochasz miejsce w którym mieszkasz?


Pozdrawiam,

A.

piątek, 22 września 2017

DIY, DOM: Botaniczne poduszki

Dzisiaj chce przedstawić Wam idealny pomysł na szybkie DIY, które z pewnością będzie stanowić świetna dekoracje Waszej sypialni lub salonu. Jeśli lubicie nadawać Waszym wnętrzom wyjątkowości przedmiotami zrobionymi własnoręcznie ten post jest dla Was!
Nie muszę Wam tez chyba mówić, ze motyw botaniczny to jeden z najmodniejszych motywów dekoracyjnych w ostatnim czasie ;)

Jesień jest idealna pora roku na tego typu "zabawy". Dni są coraz krótsze, wieczory dłuższe, warto uruchomić swoja kreatywność i zrobić coś fajnego przy użyciu jesiennych liści.
Poza tym która pora roku bardziej kojarzy Wam się z liśćmi niż jesień?

Zaparzcie sobie herbatę i zarezerwujcie 10 minut. Gwarantuje Wam, ze wykonanie takiej poszewki na poduszkę jest banalnie proste i a jak się rozkręcicie to na jednej się nie skończy.





Co będzie Wam potrzebne, aby wykonać botaniczne PODUSZKI STEMPLE:
  • poszewki w jednolitym kolorze, najlepiej 100% bawełniane
  • farby do tkanin
  • mały wałek malarski
  • pędzelek
  • karton
  • kartka papieru
  • liście zebrane na spacerze
  • gumowe lub foliowe rękawiczki
  • żelazko


Zaczynamy!

Przygotujcie sobie duża powierzchnię tak, aby wygodnie było Wam pracować. Jeśli macie do dyspozycji stół kuchenny będzie to idealne miejsce.

Rozłóżcie karton tak, aby niczego nie zabrudzić. Załóżcie rękawiczki i do dzieła!

Poszewki możecie wcześniej przeprasować. Miedzy dwie warstwy włóżcie czysta kartkę papieru, tak aby nasz wzór nie przebił na druga stronę.

Liście równo rozłóżcie na kartonie. Na pędzelek nałóżcie farbę i pokryjcie nią liście. Aby farba równomiernie się rozprowadziła użyjcie w tym celu małego walka malarskiego.

Czas, aby odbić wzór na poszewkę. Zróbcie to bardzo starannie, aby wzór ładnie się odbił, ale NIE POPRAWIAJCIE! Gotowe! Pamiętajcie, aby na koniec całość przeprasować przez ściereczkę.


Wskazówki:

- Zwróćcie uwagę na to, aby nie nakładać zbyt dużo farby, bo zacznie wyciekać i zabrudzi Wam poszewkę. Ja niestety tak zrobiłam i wyszła mało estetyczna plama.

- Ważne, aby właściwie dobrać liście. Nie mogą być miękkie (typu akacja). Wybierajcie raczej grube liście.

- Jeśli chcecie zrobić kilka pieczątek użyjcie do tego celu nowych liści. Starajcie się nie wykorzystywać dwa razy jednego liścia. Te się zużywają i psuje to efekt naszej pracy.

*Moje niestety nie wyszły idealnie. Nie miałam więcej poszewek, aby wykonać kolejne, ale to nie koniec mojej przygody z farbami do tkanin ;)



Pozdrawiam serdecznie!
A.