wtorek, 24 kwietnia 2012

awaria? - jak co miesiąc..

Hej kochani:)
Zamieszczenie, każdego kolejnego posta będzie graniczyć z cudem (już teraz pojawiają się problemy). Zdjęcia wczytują się chyba z godzinę, nie wspomnę już o comiesięcznej  "awarii" uniemożliwiającej odpowiadania na Wasze komentarze i zamieszczania ich na Waszych blogach..
Ostatnio jedna z Was poruszyła na swoim blogu temat, który od razu mnie zainteresował, a był to tekst  związany z pozytywnym nastawieniem do życia i dążeniem do celu, czyli coś co wałkuję u siebie dość często. Wchodziłam chyba z pięć razy w posta, aby doczytać do końca, za każdym razem "wyrzucało mnie ze strony". Zrezygnowana przeczytałam połowę, co wystarczyło jednak, aby wzbudzić we mnie tak wielkie emocje, które chciałam przypieczętować komentarzem. Nic z tego...Blogger krążył w wirtualnym świecie, ale u mnie na monitorze gościł zbyt krótko..Wszystko zakończyło się wyłączeniem komputera i powrotem do domowych obowiązków.
Proszę więc o cierpliwość i wyrozumiałość. Już niebawem (mam nadzieję) wszystko wróci do normy, wraz z nowym okresem rozliczeniowym mojego internetu :)

Tymczasem pogoda powera nie dodaje, za oknem buro i niewyraźnie. Wciąż pada i zbyt zimno na cokolwiek innego prócz siedzenia w domu. Mam nadzieję, że u Was przynajmniej słonecznie:)

A teraz ogłaszam kawowy czas :)


11 komentarzy:

Dziękuję za pozostawiony ślad, każdy Twój komentarz jest niezwykle cenny:)
Anonimowi, proszę się podpisywać.