środa, 18 kwietnia 2012

..już za parę dni, za 100-parę..

Hello :)
Nie ma to jak w domu, gdzie możemy odpocząć od przepełnionych jadem ludzi. Gdzie w ciszy i spokoju możemy pozbierać myśli, które w ciągu dnia górują gdzieś nad tą całą rzeczywistością, a ta jeszcze przez kolejne 104 dni będzie pełna emocji, które powinny, po tym właśnie czasie ustabilizować się i wrócić na właściwy tor. Ogromnie mocno materializuję ten moment i z uśmiechem na ustach przywołuję chwilę, w której ten cały "badziew" odejdzie w niepamięć, bądź będzie jedynie tematem humorystycznych historii do drinka.
Nie mniej jednak o rzeczach mniej przyjemnych pisać nie będę, bo nie warto zaśmiecać nimi tego miejsca..




A z przyjemniejszych spraw raczymy się słodkościami, pijemy ulubione trunki i spędzamy miły wieczór...
Em kupił przepyszny torcik lodowy:)


3 komentarze:

Dziękuję za pozostawiony ślad, każdy Twój komentarz jest niezwykle cenny:)
Anonimowi, proszę się podpisywać.