Czy chcielibyście niekiedy powrócić do czasów beztroskiego dzieciństwa? Nic prostszego..wystarczy przewrócić się na rowerze:) Ja w tym tygodniu to przeżyłam i chyba już nigdy więcej o tym nie zamarzę :)
Zaowocowało to masą siniaków i porządnie rozwaloną ręką.
A jeśli mowa o o beztroskich chwilach..
Zbliża się weekend i być może macie zaplanowaną jakąś wycieczkę rowerową lub wypad nad wodę. Oczywiście bez jedzenia się nie obejdzie. Być może tradycyjne kanapki straciły na atrakcyjności, a obiadu nie chce Wam się gotować...
Idealnym, smacznym i szybkim rozwiązaniem okazują się domowej roboty pizzerki, które smakują wyśmienicie zawsze i wszędzie :)
Co potrzebujecie?
- olej
- cebulę
- czosnek
- paprykę
- pieczarki
- ketchup
- ulubione przyprawy i zioła (bazylia, oregano, pieprz, sól, zioła prowansalskie itp.)
- gotowe ciasto drożdżowe
- ser żółty lub mozzarella
Wszystkie warzywa należy drobno pokroić i podsmażyć na oleju, doprawić do smaku. W międzyczasie rozgrzać piekarnik do temp. 200 st.C
Ciasto podzielić na równe części i wyłożyć na papierze do pieczenia. Posmarować ketchupem i nałożyć farsz. Wstawić do piekarnika na około 15 minut (do zrumienienia). Około 5 minut przed zakończeniem pieczenia dodać na górę ser żółty lub mozzarellę.
Gotowe :) Smacznego i miłego weekendu wszystkim !!
pycha, czasem na kolację takie piekę i znikają w sekundę:)
OdpowiedzUsuńU mnie jest dokładnie tak samo:) Nawet nie mają szansy wystygnąć :D
Usuńpysznie wyglądają;)
OdpowiedzUsuńi tak smakują :)
UsuńWygladaja pysznie! A TA BAZYLIA! ummm
OdpowiedzUsuńWybieram sie w gory na wycieczke, moze upieke! ;o)))
NO i kuruj sie szybko po upadku rowerowym i nie upadaj nam wiecej!
PS. ja to ma takie slady/blizny/zwir na kolnach po dziecinstwie + rowerze ze nie mysle zeby do tego wracac tez... ;o)))
Lepsze od kanapek, do tego zimne piwko i każda wycieczka będzie smaczna :) Baw się dobrze Kochana!!
UsuńA ja oczywiście dzielnie się kuruję i mam nadzieję, że taki incydent nie zdarzy się nigdy więcej, hehe :)
Szczerze współczuję tych wszystkich blizn, ale u mnie wcale nie jest lepiej. Wstyd komuś teraz rękę podać :)
P.S.
Bazylia z własnej uprawy:) Zamiłowanie ogrodnicze mojego Ema zaowocowało bazyliowym aromatem w całym domu- lubię to!! :)
ummmm taki bazyliowy aromat w mieszkaniu - super! :o))) szkoda ze TU - w Deutschlandach to tak daleko od siebie wyladowalismy bo bym chetnie przyjela od Was w preznecie ;o) szczyptej tej Emowej uprawy ;o)))
UsuńUdanego tygodnia Malko!
Do milego :o)))
Racja, trochę daleko!! Ale jak tylko będziesz w pobliżu- zapraszam :)
UsuńMiłego!! :)
Wyglądają pysznie. Jadłabym.. Aczkolwiek nieco za tłuste...
OdpowiedzUsuńAle pysznie wyglądają. Jeśli chodzi o Twój wypadek na rowerze... życzę twojej ręce szybkiego powrotu do zdrowia^^
Pozdrawiam ;*
Miśka