wtorek, 27 marca 2012

Nieproszony gość

Hej:)
Jak wam minął dzień?  My mieliśmy dziś nieproszonego gościa...
Upodobał sobie mój pierzasty łapacz snów. Zagruchał i wrócił na wolność.


Miłego wieczoru.

18 komentarzy:

  1. hihihi czyżby to było wtedy, kiedy były wietrzone roztocza ?? okna szeroko otwarte ..... MONT

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, to było wczoraj. Gdyby wleciał jak były wietrzone roztocza zakłóciłby walkę z nimi, hehe :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Oooj tak, to chyba najbardziej perfidne ptactwo :)

      Usuń
  3. Zapraszam Cie do udziału w moim konkursie :)powodzenia..!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam sentyment :)
    Malko mi minął dzień, a raczej popołudnie na pakowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze tylko trochę i nowe gniazdko wita :) Tylko się cieszyć :)

      Usuń
  5. och, nie lubię tych ptaków xP
    ok, dodaję do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  6. och, jak ja nie lubię tych ptaków xP
    ok, dodaję do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowny gość:)gołębie jako jedne z niewielu ptaków łączą się w pary do końca swojego życia. Wspólnie budują gniazdo, jak i również razem wychowują własne dzieci. Może to jest wróżba waszego szczęśliwego na zawsze razem związku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wolałabym zapowiedź bocianią, one też się łączą w pary na całe życie (a ja marzę o swoim własnym bocianie na kominie), a wyglądają dostojniej i nie są tak często spotykane jak gołębie... podobnie jak słonie.. :)

      Usuń
  8. ten gołąb jak ta sowa wolny i piękny:)p

    OdpowiedzUsuń
  9. dziękuję za komentarz na moim blogu ;d oczywiście dodaję do obserwowanych i ojeju, jakie to zdjęcie słodkie <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Gołębie, poświęcone były na Wschodzie bogini miłości, Isztar, a w Grecji i Rzymie Afrodycie .on zwiastuje dla Was coś dobrego.tylko się cieszyć i wierzyć w szczęście.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wobec tego już się nie mogę doczekać :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony ślad, każdy Twój komentarz jest niezwykle cenny:)
Anonimowi, proszę się podpisywać.