środa, 6 czerwca 2012

na plus :)

Hej :)
I jak Wam idzie? Eksperyment zakończony powodzeniem? A może nadal trwa? U mnie jak najbardziej pozytywnie. Obeszło się bez nerwów i stresu, a osoba, która zawsze psuje mi krew była potulna jak baranek, wyczuwając najprawdopodobniej pozytywne emocje :)
Oby tak dalej- chyba trzeba na stałe wprowadzić w życie :)

Poza tym właśnie przyjęłam trochę słońca w kremie, by choć na chwilę poczuć letni, wakacyjny klimat, którego tak bardzo mi brakuje. Za oknem nieustannie świat zanika w deszczu... Spędzam spokojne chwile, relaksując się w domowym zaciszu.
A Wam jak mija wieczór?

6 komentarzy:

  1. ta świeczuszka włączyła mi nastrój romantyzmu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. na początku tego eksperymentu pomyślałam ee co to za trudność, ale potem masakra:D

    ale się udało!:D


    ps. u mnie nowa notka;)

    OdpowiedzUsuń
  3. hehe:) wiem, wiem...nie taka prosta sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. fajna świeczka eksperyment ok.udalo sie az dziwne:)cholipcia to proste:)P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony ślad, każdy Twój komentarz jest niezwykle cenny:)
Anonimowi, proszę się podpisywać.