środa, 16 listopada 2011

po studencku

Dzień pod hasłem "po studencku". Wszelkiego rodzaju orzechy odgrywają dziś główną rolę. Włoskie, arachidowe, laskowe, orzechy migdałowca i nerkowca oraz rodzynki, które fantastycznie działają na organizm, dzięki zawartości składników odżywczych. Postawiłam dziś na samo zdrowie i zaopatrzyłam się w dwie "mieszanki studenckie" (tradycyjną i z owocami oraz czekoladą ). Czas zamienić moje dotychczasowe smakołyki, na takie, które wzbogacą mój organizm w kilka dodatkowych witamin, a nie tylko w zbędne kalorie. Dlatego dziś oficjalnie wprowadzam do mojego jadłospisu studencki zestaw. Mam nadzieję, że ta propozycja zostanie ze mną na dłużej.


3 komentarze:

  1. Brawo!
    U mnie się sprawdziło, jak mam chęć na słodkie sięgam po rodzynki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Usuń proszę weryfikację obrazkową komentarza :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hhehe :D Moaa Jesteś moją największą "fanką" jak do tej pory, więc zasługujesz na miniaturkę z foto:) Pozdrawiam ciepło.

    P.S.
    Jakaś taka EKO się robię ostatnio :) Drożdże, orzechy, algi i palić przestałam...ciekawe co jeszcze.. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony ślad, każdy Twój komentarz jest niezwykle cenny:)
Anonimowi, proszę się podpisywać.