środa, 12 października 2011

Jesień mi "pachnie" wrzosami

Nareszcie go mam. Zagościł u nas w domu i cieszy moje oczy. Ma przepiękny kolor i wprost nie mogę się na niego napatrzeć. Jest cudowny. Zajął miejsce tuż obok sziszy. Mam nadzieją,że będzie mu tu dobrze. Cieszę się z jego obecności nieziemsko:)  WRZOS, bo o nim mowa jest jednym z  roślinnych symboli Szkocji. Osiąga tam okazałe rozmiary i pokrywa olbrzymie obszary. Nigdzie indziej nie zaobserwujemy takiego zjawiska w takiej skali jak tam.. Jest pożywieniem dla szkockich owiec, służy do barwienia wełny, a nawet robią z niego miotły.
Ma w sobie mnóstwo magii.  Niegdyś zaklinano nim pożyteczne duchy, a także używano go w obrzędach nadnaturalnego wywoływania deszczu. Ja pozwolę sobie jedynie upajać się jego widokiem.....uwielbiam.




  

1 komentarz:

  1. ja też uwielbiam wrzos:)

    wrzos i chryzantemy to dla mnie symbole pięknej i pachnącej jesieni i nie osobiście nie kojarzą się ze smutkiem, czy przemijaniem...

    zapraszam do mnie:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony ślad, każdy Twój komentarz jest niezwykle cenny:)
Anonimowi, proszę się podpisywać.