Od dawna zabierałam się za wykonanie własnego ocieplacza na kubek.
Mistrzynią dziergania na drutach czy szydełku nie jestem (powiem nawet, że wręcz totalnym beztalenciem), co jednak nie przeszkodziło mi w stworzeniu własnej wersji ocieplacza.
Nie jest to żadne dzieło sztuki, ale postanowiłam Wam go pokazać :)
Nie jest to żadne dzieło sztuki, ale postanowiłam Wam go pokazać :)
Wełna okazała się być zdecydowanie za gruba. Motyw serca też jakiś lekko koślawy, ale co tam, ocieplacz będzie w obiegu :)
pomysłowe:)
OdpowiedzUsuńUrocze:)
OdpowiedzUsuńŚwietny:)m.E
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńnie ma to jak troszkę muzyczki!:)
OdpowiedzUsuńOj tam, wyszedł uroczo!
OdpowiedzUsuń:)
Usuńa mnie się podoba taki koślawy :P
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Magda
hehhe :) może w przyszłym roku zdrobię lepszą wersję :P
UsuńWażne, że zrobiony samemu :) Mi się tam podoba :)
OdpowiedzUsuńFajnie, miło i przyjemnie Tu u Ciebie. Będę zaglądać częściej.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie choć ja dopiero zaczynam swoją przygodę z blogosferą.
http://thisthingisgettingnoisier.blogspot.com/