Witajcie Kochani:)
Nie wiem jak Wy, ale ja planuję przeżyć najbliższy czas w iście włoskim stylu. W gorącym nastroju, mimo spadającej temperatury i opadów deszczu cieszyć się każdą chwilą!!
Zamierzam łapać ostatnie promienie słońca i karmić wzrok pięknymi barwami jesieni, której już tak niewiele zostało. Nie uwierzycie, ale nawet zaopatrzyłam się w czerwone spodnie, a kilka dni wcześniej na moich paznokciach zagościł kolor czerwonego wytrawnego wina (nie utrzymał się jednak długo), na które zresztą nachodzi mnie ochota jak tylko pomyślę sobie o słonecznej Italii).
W powietrzu unosi się zapach wilgotnej ziemi i liści. A w moim domu od kilku dni czuć aromat świeżo zmielonej kawy, która porozstawiana jest po kątach :) Czuję się jak w prawdziwej włoskiej kawiarni!
Wąskie uliczki, którymi uwielbiam się przechadzać może nie do końca oddają klimat tych włoskich, ale tym niemieckim, też niczego nie brakuje i mają w sobie mnóstwo uroku :)
Mimo, że poranki są zimne i mgliste, a wieczory mroźne, w ciągu dnia można znaleźć jeszcze kawałek ciepłej i słonecznej jesieni, której dzisiaj niestety zabrakło.
Zbyt długi brak słońca wywołuje u mnie, melancholijny nastrój, na który jest tylko jeden sposób: zachować dobry humor ponad wszystko!
Pozdrawiam Was ciepło :*
Zbyt długi brak słońca wywołuje u mnie, melancholijny nastrój, na który jest tylko jeden sposób: zachować dobry humor ponad wszystko!
Trzymajcie się z dala od "pogodowej depresji" i przeżyjcie ten czas po włosku, gdziekolwiek jesteście! Bądźcie tak weseli i energiczni, jakbyście żyli na co dzień we Włoszech. Pozbądźcie się kompleksów (jak na Włochów przystało) i bądźcie zadowoleni z samych siebie!
Pozdrawiam Was ciepło :*
Bardzo ładne czerwone spodnie,chyba też muszę o takich pomyśleć:)
OdpowiedzUsuńNa mnie też ma wpływ pogoda,promienia słońca działają na mnie bardzo,bardzo pozytywnie.
Świetny nagłówek!
OdpowiedzUsuńZdjęcia coś przekazują! Jedno jest pewne, pomimo brzydkiej, deszczowej pogody, one są radosne! Super efekt ;-))
Fajny pomysł z tym włoskim podejściem w sam raz na ten pochmurny jesienny listopad:)
OdpowiedzUsuńOoo tak. Włosi kojarzą mi się z dobrym humorem i gorącym usposobieniem, czemu by nie brać z nich przykładu ..? :)
Usuńdokładnie coś w tym jest:)
UsuńW taką pogodę nie pozostaje nam nic, tylko myśleć pozytywnie. Ja pocieszam się tym, że wkrótce będą targi świąteczne, na których można wypić ze znajomymi gorące winko, no a potem byle do wiosny :)
OdpowiedzUsuńOooo tez czekam na te urocze budki z winem i piernikami:) Nawet ostatnio rozpoczęliśmy już sezon grzanego wina (od razu robi się cieplej) :)
Usuńśliczne zdjęcia ;) super płaszczyk ;)
OdpowiedzUsuńa dziękuję. już niebawem muszę schować gdzieś głęboko i poszukać podobnego na zimę :)
UsuńWyglądasz pięknie:)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia, fajne stylizacje, podoba mi się !
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z czerwonymi spodniami i parasolką, od razu rośnie uśmiech na twarzy! Za 2 tyg. wybieram się do Włoch, ale tym postem już mnie tam przeniosłaś, nawet poczułam zapach kawy o którym piszesz :)
OdpowiedzUsuńpo cichu zazdroszczę :P
Usuńświetnie wyglądasz:) piękna sesja :) ładny zestaw :) bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńdzięki Emilka :)
Usuń