Na szczęście śniegu u nas jeszcze nie ma, ale zima zaczyna się rozkręcać. Niskie temperatury nie są łaskawe nie tylko dla skóry czy włosów, a także dla naszych ust. Jak pielęgnować je zimą?
Pod wpływem niekorzystnych warunków atmosferycznych usta mogą stać się wysuszone i popękane. Nie wygląda to dobrze- zwłaszcza jeśli założymy na nie kolorową pomadkę, a już na pewno nie zachęca do całowania!
Aby nasze usta wyglądały smakowicie, czas się nimi porządnie zająć. Moje dwa niezawodne sposoby które pozwolą zachować je w dobrej kondycji (lub do niej wrócić) :
- peeling. Delikatnie rozsmarowuje usta szczoteczką do zębów (najlepiej inną niż tą, którą myjemy zęby). Pomaga to w lepszym ukrwieniu skóry- usta nabierają ładnego koloru, a dodatkowo pozbywamy się martwego naskórka.
- nawilżanie. Na rynku jest wiele produktów przeznaczonych do ust. Ja pozostaję wciąż wierna pomadce klasycznej bebe young care classic, którą mam zawsze przy sobie- nie wyobrażam sobie bez niej dnia, ani nocy. Świetnym i naturalnym sposobem na nawilżenie ust jest też miód, który dodatkowo regeneruje podrażnienia. Należy nanieść jego niewielką warstwę na usta i pozostawić na 10 minut (nie jest to łatwe- ja zlizuję o wiele, wiele szybciej :))
Żelazne zasady zachowania pięknych ust zimą:
- nie oblizywać ust (zwłaszcza na mrozie)- oblizywanie to największa zbrodnia!
- nie zagryzać warg (na szczęście nie mam z tym problemu)
- wybierać kosmetyki (pomadki, błyszczyki itp.) wzbogacone w witaminę A i składniki nawilżające. Zimą szczególnie unikam pomadek kolorowych, które wysuszają usta. Jeśli już decyduję się na ich użycie nakładam pod nie pomadkę ochronną.
- nawilżać usta jak najczęściej (pomadką ochronną, wazeliną, miodem itd)
- peelingować je (jeśli nie codziennie to 3-4 razy w tygodniu)
- pić dużo wody, która ogólnie pomoże nawilżyć nasz organizm
A jak Wy radzicie sobie ze spierzchniętymi ustami? Miłego weekendu!
właśnie ja mam problem z wysuszonymi ustami i muszę się za nie zabrać!
OdpowiedzUsuńnigdy nie wpadłam na to by robić peeling na ustach:) świetne porady tylko jak tu czasem tych ust nie przygryzać... trudno będzie:D
OdpowiedzUsuńMam bardzo przykry nawyk przygryzania ust. Czasem z nerwów, czasem z nudów - i bywa, że przestaję dopiero wtedy, kiedy zaboli :( obecnie używam olejku do ust Wibo na zmianę z pomadką ochronną innej firmy, ale efekty bywają różne. Dbanie o usta dołączam do listy nawyków, jakie muszę sobie wprowadzić.
OdpowiedzUsuńIdentycznie sobie radzę:) Tyle, że pomadki innej używam:) Na bazie pszczelego wosku:))
OdpowiedzUsuń