Cześć kochani:)
Żyję i mam się dobrze. Zaliczyliśmy już Jelenią Górę i Wrocław, ale w tak ekspresowym tempie, że przyznam szczerze, że czuję niedosyt tych miejsc i ludzi tam mieszkających.
Załatwiliśmy kilka spraw i jeszcze kilka przed nami... Czas płynie jeszcze szybciej niż zwykle, a do końca tego jakże krótkiego urlopu pozostało już niewiele czasu. Mam nadzieję, że będą to jednak chwile wypełnione wypoczynkiem i dobrym humorem oraz cudownym słońcem, które zawsze działa na mnie wyśmienicie. Kolejne dwa dni spędzimy w Zielonej Górze.
Odezwę się jak tylko nadarzy się okazja:)
Mam nadzieję, że u Was wszystko ok. Jak tylko wrócę zajrzę na Wasze blogi, nadrabiając zaległości.
Bye :)
Powodzonka:)
OdpowiedzUsuńdziękujemy za podarki i miły wieczór MONT
OdpowiedzUsuńhehe ale zawrotne tempo.udanych chwil:)
OdpowiedzUsuń