Pamiętacie jeszcze moją przedświąteczną wycieczkę, jaką odbyliśmy z Emem? Dla przypomnienia link do posta . Ostatnio się dowiedziałam, że ot taki niby spontaniczny wyjazd był nieźle zaplanowany...
Otóż mój Em ogólnie znany jest z pomysłów, dzięki którym uśmiech sam maluje się na mojej twarzy ( co głównie związane jest z niespodziankami jakie mi funduje, a których nigdy się nie spodziewam ). Jak tylko okazało się, że mamy razem wolne zaczął dopracowywać szczegóły wyjazdu. Nie marnował przy tym czasu na wielogodzinne zastanawianie się co tego dnia można by było porobić ( bo aktywne spędzenie tego dnia było konieczne, w związku z tym, że okazja wspólnego dnia wolnego nie zdarza nam się zbyt często, wręcz wcale ) i gdzie ewentualnie pojechać- on już to wiedział :). Za moimi plecami przygotowywał mapę wyjazdu (w tym przypadku jednodniowego)... Tym sposobem pozostało nam tylko zabrać wszystkie potrzebne rzeczy, wsiąść w auto i ruszyć w drogę, a na koniec dnia cieszyć się z udanego wyjazdu :)
Zachęcam wszystkich do przygotowania planu takiej podróży. Myślę, że jest to super opcja zwłaszcza dla tych, którzy mają ograniczony czas na cokolwiek, a chcieliby ruszyć z miejsca. Nigdy nie wiadomo kiedy pojawi się okazja do zrealizowania takiej wycieczki, ale warto już mieć jakiś plan, aby tylko działać. Szkoda marnować czas, który jest niezwykle cenny, a ponadto ograniczony.
Poniżej nasza mapa wyjazdu, którą zawsze można wzbogacić o szczegółowy plan uwzględniający miejsca, które warto zobaczyć docelowo, aby docierając do celu niepotrzebnie nie błądzić i nie zastanawiać się co jest godne uwagi :). Em przy realizacji takich projektów zawsze dołącza mi super zdjęcia, które tak naprawdę zawsze "robią dobrą robotę" i sprawiają, że jestem na TAK.
Uwialbiam wycieczki. Jestem pod wrażeniem zorganizowania Ema! Wspaniale, że umie i chce Ci tak zaskakiwać :)
OdpowiedzUsuńOoojjj tak, Em to potrafi najlepiej :)Na początku znajomości zapytał mnie: " Co byś powiedziała na to jakbyśmy gdzieś wyskoczyli na kawę?". Ja na to, że świetny pomysł, tylko gdzie? ( a że mieszkaliśmy wtedy we Wrocławiu, to od razu pomyślałam o kawowych miejscach: Coffee Planet, Coffeeheaven? Na to Em: " do Wiednia?", a że wtedy akurat w dobrej cenie były bilety do Rzymu zorganizowaliśmy jeszcze kilku znajomych i polecieliśmy do Rzymu ( totalnie spontaniczny wyjazd pod pratekstem wypicia kawy- Uwielbiam :))
OdpowiedzUsuńMALKO..ALE.JESTES SZCZESCIARA...MASZ SUPER FACETA...JESTESCIE PARA IDEALNA...:):)
OdpowiedzUsuńOoooj tak!!! Super okaz mi się trafił :)
Usuń