środa, 11 września 2013

olej z orzecha włoskiego - moje WOW!


Hej Kochani!
Wiem, że Ameryki nie odkryję przedstawiając Wam olej z orzecha włoskiego, ale być może komuś kto (tak jak ja do niedawna) nie wie o jego istnieniu rozjaśnię sprawę..
Otóż wpadliśmy na niego z Emem całkiem przypadkowo, podczas tradycyjnych zakupów w markecie.
Coś tam o jego właściwościach obiło nam się już wcześniej o uszy, ale że to takie cudo żadne z nas nie miało pojęcia :)


Po zakupie zagłębiliśmy się w lekturze, aby przybliżyć nam tę tajemniczą "postać" i okazało się, że:
  • ma on właściwości bakteriobójcze i działa korzystnie na skórę (dzięki zawartości witaminy E), a co za tym idzie pomaga zwalczyć objawy wielu chorób skórnych, a także zapobiega powstawaniu zmarszczek
  • zawiera dużą ilość kwasów omega 3 i omega 6
  • działa przeciwstresowo
  • obniża ciśnienie tętnicze i cholesterol, dzięki czemu jest też zalecany osobom z chorobami serca
  • jak również ludziom pracującym intelektualnie, 
  • bywa także pomocny w nauce, dlatego powinny spożywać go również dzieci i młodzież
  • sprawdza się ponadto w przypadkach zatruć i bólu żołądka 
  • jest idealny do wykonywania masażu ciała!!! 
  • lub pielęgnacji suchych włosów 
Od tamtej pory zachwytów nad nim nie ma końca. Przyćmił oliwę z oliwek i został moim WOW!!

Poza tym doskonale sprawdza się w gastronomicznej odsłonie!! 
Idealnie nadaje się do:
  • sałatek
  • dresingów, 
  • sosów, 
  • makaronów 
  • deserów 
  • a także do grzanek! 
My uwielbiamy go z tzw. Tostami Marzenowymi, których to nazwa powstała za sprawą naszej znajomej, dzięki której poznaliśmy ich smak.
Zostały wprowadzone do menu i są dobrym rozwiązaniem na wieczory przy filmie, ale o nich kiedy indziej!!

Co tu dużo mówić, to jeden z najcenniejszych olejów roślinnych na świecie :)
Szczerze polecam!!

Pozdrawiam



3 komentarze:

  1. Jeszcze nie miałam okazji go spróbować, u mnie póki co gwiazdą jest olej lniany :). A jak smakuje? Jest raczej neutralny, czy smak orzechów jest wyraźnie wyczuwalny?

    No i czekam na przepis na te tosty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie smak jest prawie niewyczuwalny i nie drażni podniebienia :)
      A jeśli chodzi o olej lniany, to jeszcze nie wpadł w moje ręce, ale oczywiście wszystko przede mną :)

      Tosty jadamy w ostatnim czasie niemalże codziennie, pewnie niebawem się pojawią..

      Usuń
  2. oleju nie próbowałam za to orzechówka jest mmmm

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony ślad, każdy Twój komentarz jest niezwykle cenny:)
Anonimowi, proszę się podpisywać.