Hej Kochani!
Wiem, że Ameryki nie odkryję przedstawiając Wam olej z orzecha włoskiego, ale być może komuś kto (tak jak ja do niedawna) nie wie o jego istnieniu rozjaśnię sprawę..
Otóż wpadliśmy na niego z Emem całkiem przypadkowo, podczas tradycyjnych zakupów w markecie.
Coś tam o jego właściwościach obiło nam się już wcześniej o uszy, ale że to takie cudo żadne z nas nie miało pojęcia :)
Po zakupie zagłębiliśmy się w lekturze, aby przybliżyć nam tę tajemniczą "postać" i okazało się, że:
- ma on właściwości bakteriobójcze i działa korzystnie na skórę (dzięki zawartości witaminy E), a co za tym idzie pomaga zwalczyć objawy wielu chorób skórnych, a także zapobiega powstawaniu zmarszczek
- zawiera dużą ilość kwasów omega 3 i omega 6
- działa przeciwstresowo
- obniża ciśnienie tętnicze i cholesterol, dzięki czemu jest też zalecany osobom z chorobami serca
- jak również ludziom pracującym intelektualnie,
- bywa także pomocny w nauce, dlatego powinny spożywać go również dzieci i młodzież
- sprawdza się ponadto w przypadkach zatruć i bólu żołądka
- jest idealny do wykonywania masażu ciała!!!
- lub pielęgnacji suchych włosów
Od tamtej pory zachwytów nad nim nie ma końca. Przyćmił oliwę z oliwek i został moim WOW!!
Poza tym doskonale sprawdza się w gastronomicznej odsłonie!!
Idealnie nadaje się do:
- sałatek
- dresingów,
- sosów,
- makaronów
- deserów
- a także do grzanek!
My uwielbiamy go z tzw. Tostami Marzenowymi, których to nazwa powstała za sprawą naszej znajomej, dzięki której poznaliśmy ich smak.
Zostały wprowadzone do menu i są dobrym rozwiązaniem na wieczory przy filmie, ale o nich kiedy indziej!!
Co tu dużo mówić, to jeden z najcenniejszych olejów roślinnych na świecie :)
Szczerze polecam!!
Pozdrawiam
Jeszcze nie miałam okazji go spróbować, u mnie póki co gwiazdą jest olej lniany :). A jak smakuje? Jest raczej neutralny, czy smak orzechów jest wyraźnie wyczuwalny?
OdpowiedzUsuńNo i czekam na przepis na te tosty :)
Jak dla mnie smak jest prawie niewyczuwalny i nie drażni podniebienia :)
UsuńA jeśli chodzi o olej lniany, to jeszcze nie wpadł w moje ręce, ale oczywiście wszystko przede mną :)
Tosty jadamy w ostatnim czasie niemalże codziennie, pewnie niebawem się pojawią..
oleju nie próbowałam za to orzechówka jest mmmm
OdpowiedzUsuń