Witajcie Kochani :)
Trochę mnie tu nie było, ale z czasem u mnie ostatnio naprawdę kiepsko. Nie będę obiecywać, że będzie lepiej, bo obowiązków ciągle przybywa, a doba jak trwała 24 h tak dalej trwa.
Planów mam mnóstwo i sama nie wiem jak je wszystkie zrealizować, bo odrobina relaksu też się należy, a wręcz jest wskazana (chyba się ze mną zgodzicie?).
Mam nadzieję, że przyszły rok będzie na tyle dla mnie łaskawy, że wreszcie ogarnę organizację czasu- wciąż słabo sobie z nią radzę.. To całe planowanie idzie mi naprawdę kiepsko i uporanie się z nim będzie (chyba) jednym z moich postanowień noworocznych.
Co nowego u mnie? Mix z ostatnich chwil..
1- Jelenie, renifery i anioły- to mój motyw przewodni zbliżających się świąt. Absolutnie je pokochałam. Wszystko tradycyjnie w białym kolorze, na punkcie, którego panuje u mnie ostatnio totalne szaleństwo :)
2- "Huali po polu i pili kakao..."- tak, kakao jest jednym z moich ulubionych napojów w ostatnim czasie (nie wliczając kawy, bo bez niej funkcjonować nie mogę!). Zwłaszcza uwielbiam je wieczorami.. Po jego wypiciu zasypiam w 3 sekundy!
3- Moje nowe DIY- oczywiście w białym kolorze- pokażę Wam już niedługo (pod warunkiem, że coś z niego wyjdzie).
4- Mój pierwszy zimowo- świąteczny kubek :) Nie jest to moja wymarzona wersja, ale trafił do mnie przez przypadek, więc będzie mnie z nim łączyć pewien sentyment... Popijam w nim chętnie herbatę adwentową lub grzane wino:)
5- Czasu mam naprawdę mało, ale w wolnej chwili staram się tworzyć coś nowego. Już niebawem zobaczycie moje nowe filcowe "dzieło" :)
6- Tak właśnie wygląda świat, gdy wracam z pracy.. Ciemno! Nie ma szans na dobre zdjęcia.
Dobrze, że zimna nie widzicie.
A jak tam u Was?
Pozdrawiam Was gorąco :*
u mnie też nie najlepiej z czasem, ciągle coś zaniedbuję....
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o trunki to ja ostatnio zasmakowałam w ponczu z likierem pomarańczowym , pycha :)
wiem o co chodzi i nie najlepiej się z tym czuję;/
Usuńa ponczu chętnie też bym się napiła :) to dość ciekawa alternatywa dla grzańca..
no to czekam na DIY ;d
OdpowiedzUsuńNiestety ta doba nie jest w ogóle elastyczna;/ 24h i koniec kropka. Też ciągle nad tym ubolewam:(
OdpowiedzUsuń