Hej Kochani!
Zupełnie zapomniałam o poniedziałkowej motywacji. Wrzucam więc zaległy cytat, który wywołuje u mnie jakiś taki pełen nadziei uśmiech, hehh :)
Pochłonięta przyrządzaniem różnego rodzaju posiłków przyznam szczerze, że nie potrzebowałam nawet najmniejszego motywatora. Gotowanie naprawdę sprawia przyjemność!
Sam proces tworzenia jest na tyle inspirujący i miły, że jak przychodzi moment konsumpcji... Bywam już pełna.
Liczy się etap twórczy :)
Zainspirowana przepisem u Dine& Dash na pesto z liści rzodkiewki postanowiłam stworzyć własną wersję tego przepisu. W życiu by mi do głowy nie przyszło, żeby wykorzystać liście rzodkiewki do czegokolwiek. Mocno zaintrygowana przystąpiłam do dzieła :)
Liście rzodkiewki i bazylii dokładnie myjemy.
Dodajemy oliwę z oliwek, przyprawy i czosnek..
Słonecznik prażymy
Wszystkie składniki dokładnie ze sobą łączymy za pomocą blendera. Gotową masę możemy podawać do makaronu lub do kanapek. Smacznego!
Idealnie sprawdza się z grzankami lub świeżą bułeczką posmarowaną wcześniej masłem ;)
Miłego dnia! A ja uciekam nad wodę :)
Zupełnie zapomniałam o poniedziałkowej motywacji. Wrzucam więc zaległy cytat, który wywołuje u mnie jakiś taki pełen nadziei uśmiech, hehh :)
Pochłonięta przyrządzaniem różnego rodzaju posiłków przyznam szczerze, że nie potrzebowałam nawet najmniejszego motywatora. Gotowanie naprawdę sprawia przyjemność!
Sam proces tworzenia jest na tyle inspirujący i miły, że jak przychodzi moment konsumpcji... Bywam już pełna.
Liczy się etap twórczy :)
Zainspirowana przepisem u Dine& Dash na pesto z liści rzodkiewki postanowiłam stworzyć własną wersję tego przepisu. W życiu by mi do głowy nie przyszło, żeby wykorzystać liście rzodkiewki do czegokolwiek. Mocno zaintrygowana przystąpiłam do dzieła :)
Co potrzebujecie?
- liście z pęczka rzodkiewki
- garść liści bazylii
- ząbek czosnku
- uprażony słonecznik
- sok z 1/3 cytryny
- pieprz
- pieprz biały z ziołami
- 5 łyżek oliwy z oliwek
* ulubione przyprawy i zioła
Liście rzodkiewki i bazylii dokładnie myjemy.
Dodajemy oliwę z oliwek, przyprawy i czosnek..
Słonecznik prażymy
Wszystkie składniki dokładnie ze sobą łączymy za pomocą blendera. Gotową masę możemy podawać do makaronu lub do kanapek. Smacznego!
Idealnie sprawdza się z grzankami lub świeżą bułeczką posmarowaną wcześniej masłem ;)
Miłego dnia! A ja uciekam nad wodę :)
świetna motywacja :)) hehe bardzo mi przypadł do gustu ten cytat !
OdpowiedzUsuńliści rzodkiewki nigdy nie jadłam, nie wiedziałam, że sa jadalne
OdpowiedzUsuńszalenstwo! :) liscie rzodkiewki...
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie zdarzyło mi się jeść takich smakołyków ale do odważnych świat należy więc przy najbliższej okazji chętnie spróbuje i przekonam się jak smakuje. Przepis nie jest skomplikowany bardzo więc myślę że nawet taka "łamaga" kulinarna jak ja da sobie rade :) !
OdpowiedzUsuńoo wygląda smacznie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i obserwuję :*
Nie wiedziałam, że liście rzodkiewki są jadalne, kto wie, może się za to zabiorę. :) Cytat bardzo motywujący i w miarę zabawny. :D Obserwuję i zapraszam. :P
OdpowiedzUsuńwygląda smakowicie! muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńmniam mniam ;)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować, koniecznie!:)
OdpowiedzUsuń