Zastanawialiście się kiedyś nad Waszymi wzorcami zachowań?Każdy z nas postępuje według określonych zasad i reguł (przeważnie narzuconych przez siebie), a powtarzane czynności robi zawsze w jeden i ten sam sposób.
Weźmy np. przygotowywanie posiłków lub ich spożywanie. Do przygotowania zupy używam zawsze tego samego garnka, wlewam tyle samo wody (za każdym razem) i doprawiam moimi ulubionymi przyprawami (zawsze tymi samymi!). Kawę piję w moim ulubionym kubku, a kanapkę smaruję z pomocą "specjalnego" noża. Jeśli jakiś szczegół ulega zmianie- to coś w danym momencie mi nie gra.
Codzienne rytuały odprawiamy każdego dnia..
Gdyby tak przeanalizować nasze zachowania, nie byłoby najmniejszego problemu ze spisaniem ich w formie "instrukcji obsługi"- podobnej do tej, które dołączają do pralki, prostownicy czy telewizora.
Wśród naszych codziennych zachowań są i takie, które są dość ciężkie do zniesienia- zwłaszcza dla tych, którzy z nami obcują. Mowa o wyrobionych nawykach, które tak bardzo "weszły nam w krew", że wyzbycie się ich wymaga mnóstwa pracy, samozaparcia, czasu i codziennego treningu! Jedni nie zamykają drzwi do łazienki, inni klapy od sedesu, a jeszcze inni obwieszają krzesła ubraniami (choć schowanie ich do szafy zajęłoby im mniej niż 1 minutę). Te codzienne sytuacje powodują mnóstwo nieprzyjemnych sytuacji i narażają na konflikty (raz mniejsze, innym razem większe) z naszymi bliskimi.
Aby zmienić swoje negatywne rytuały- przeprogramuj się...(jeśli tylko chcesz!) lub pozostań w stanie w jakim się znajdujesz i nie dziw się, że życie nieprzyjemnie Cię zaskakuje !
A Wy co o tym myślicie? Miłego wieczoru :)
Dobry temat podjęłaś ;) Ja jestem osobą, która ciężko przyjmuje zmiany... Ja nawet psa przeprogramowałam pod siebie;D
OdpowiedzUsuńZmiany są dobre...;)
OdpowiedzUsuńFajny temat i także inny niż na każdym blogu ^^
OdpowiedzUsuńfajne rady :)
OdpowiedzUsuń