Hej Kochani:)
Przyznam, że ten tydzień to dla mnie nie lada wyzwanie. Pod względem niskich temperatur panujących na zewnątrz (słońca i gorąca pragnę!!!), niewystarczającej ilości snu i napływu informacji.
Brak czasu powoduje u mnie lekkie wibracje i mam ochotę teleportować się w inny wymiar...
Mimo to, tydzień upływa całkiem przyjemnie, a do weekendu już tylko jeden krok:)
Dumnie stawiam czoła nowym postanowieniom i powoli przygotowuję się do przywitania Nowego Roku. Niebawem zamknę noworoczną listę postanowień i kurczowo będę się jej trzymać, a co!
W tym roku dotrzymam danego sobie słowa, dopnę wszystko na ostatni guzik i nie spuszczę mego celu z oka! Plan będę realizować punkt po punkcie. Na koniec spiję słodką śmietankę i będą zdobywcą nowych doświadczeń! Może się potknę, może zabłądzę, ale walczyć do końca będę- jestem urodzonym zwycięzcą (zawsze o tym pamiętam! :))
To dopiero początek:)
A Wy? Zrobicie coś w przyszłym roku dla samych siebie, podejmując wyzwanie z samym sobą?
Jak piszesz, to wszystko ma skład, ład i porządek. A do tego siłę i wiarę. Czytając Twoje plany na noworoczne postanowienia, odnosze wrażenie, że spełnienie ich to będzie tylko formalność i sama przyjemność.
OdpowiedzUsuńNiezmiernie w to wierzę:)
Usuńa nic nie piszesz o końcu świata, a może nie piszesz bo za dużo już o tym myślisz, a może starasz się nie myśleć właśnie o tym hihihi MONT
OdpowiedzUsuńfajne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńja postanowiłam ze wezmę się za naukę i zacznę powoli przygotowania do swojej 18 .
Życzę urzeczywistnienia i pozdrawiam:)
UsuńPiękne zdjęcia...postanowienia noworoczne jeszcze nie zaczęłam:)
OdpowiedzUsuńJesteś urodzonym zwycięzcą, zawsze o tym pamiętaj!!!będzie to moją mantrą:)
OdpowiedzUsuńPostanowienia noworoczne, lub inaczej sztuka wyznaczania i osiągania celów. !!!nina
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia . Powodzenia w postanowieniach noworocznych ;* .
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńTwoje słowa dają siłę, będę je sobie powtarzać.
OdpowiedzUsuń