Hej Kochani:)
Andrzejkowa noc już za nami! Pora przywitać grudzień! Nie ma chyba nic lepszego jak unoszący się w powietrzu zapach grzanego wina i miodowo-cynamonowych ciasteczek:) Mimo, że temperatura za oknem nas nie rozpieszcza możemy poprawić sobie humor małymi wypiekami, ozdobić je różnokolorowymi lukrami i powoli przygotowywać się do Świąt:) Nie wiem jak Wam, ale mi już ten klimat powoli się udziela. Tym bardziej, że wychodząc z domu, na każdym kroku można natknąć się na kolorowe światełka i świąteczne dekoracje:) To jest właśnie to, za co uwielbiam grudzień najbardziej:)
A Wy?
Co raz bliżej święta, co raz bliżej święta :D
OdpowiedzUsuńMm pierniczki *.*
OdpowiedzUsuń:-) kolorowe cukiereczki hihihi ulubione dekoracje CINDY ;-) każde ciasto można uratować lentilkami MONT
OdpowiedzUsuńPS
Pozdrawiam
a ja od tygodnia mam automat do pieczenia chleba i piekę i testuję przepisy ;-)
Wow, zazdroszczę:) W naszym "piekarniku" to niemożliwe :/
UsuńPozdrowionka:)
yaaay
OdpowiedzUsuńJa niestety nie czuję jeszcze klimatu zbliżających się świąt ..
OdpowiedzUsuńa Twoje ciasteczka wyglądają na przepyszne :)
BARDZO DZIĘKUJĘ ;)
OdpowiedzUsuńKochana zapraszam na konkurs, w którym do wygrania bon na zakupy w sklepie LOVY.pl - szczegóły na moim blogu.
Pozdrawiam cieplutko ;)
Ja tak samo, czekam cierpliwie na śnieg, na kolorowe miasto.. ach <3
OdpowiedzUsuńummmm<3
OdpowiedzUsuńJak ślicznie wyglądają - tak świątecznie :)
OdpowiedzUsuńObserwuje :)
Jakie słodkości, zjadłabym coś <3
OdpowiedzUsuń