Hej Kochani!
P.S. Zobaczcie przy okazji jak prezentuje sie nasza wlasna bazylia, o ktorej wsominalam tutaj. To juz dwumiesieczna roslinka, ktora dekoruje moj kuchenny parapet, a jak ona pachnie... ;)
Z soczwica eksperymentuje po raz pierwszy. Nie bardzo wiedzialam co z niej zobic i jak sie za nia zabrac. W rezultacie padlo na zupe, ktora okazala sie strzalem w dziesiatke.
Do konca nie bylam pewna co z tego mojego doswiadczenia wyjdzie, ale bylam pelna nadzieji, bo zupy chyba nie da sie popsuc... (tak mi sie przynajmniej wydaje)
Jej przygotowanie nie zajelo mi wiecej niz pol godziny. Szczegolnie nadaje sie na chlodniejsze dni. Swietnie rozgrzewa i jest dosc pozywna. Sprobujcie sami!
Co potrzebujemy:
- szklanke czerwonej soczewicy
- puszke pomidorow
- wywar warzywny
- cebule
- 3 zabki czosnku
- pol czerwonej papryki
- 1 szt. marynowanej papryki chilli
- kawalek pora
- swieza bazylie
- przyprawy: wegeta, pieprz, slodka papryka, oregano, bazylia (i na co macie tylko ochote)
- olej
Przygotowanie:
Pokrojana cebule i czosnek (2 zabki) podsmazamy na niewielkiej ilosci oleju. Dodajemy do wywaru warzywnego razem z soczewica, pomidorami i pokrojona papryka. Gotujemy okolo 20 minut (az soczewica zrobi sie miekka).
Na koniec dodajemy marynowana chilli, kawalek pora i swieza bazylie. Calosc doprawiamy do smaku ulubionymi przyprawami (ja uzylam wyzej wymienionych) i wycisnietym zabkiem czosnku.
Smacznego!
Nigdy nie jadłam zupy z soczewicy :d U mnie w domu to tylko rosół :D
OdpowiedzUsuńJa robię podobną, dodaję jeszcze często cukinię, ale wszystko blenduje i mam zupkę krem. Mniam... :) oprócz tego w mojej kuchni goszczą też placuszki z soczewicy, taka dietetyczna odmiana ziemniaczanych ;) świetnie smakują z sosem czosnkowym, albo jogurtowym.
OdpowiedzUsuńNastepnym razem tez sprobuje z cukinia, a jesli chodzi o te placuszki (lub bardziej kotleciki) to mialam przyjemnosc je jesc. Znikaja w sekunde. Pychota! ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię te zupę:d
OdpowiedzUsuńja juz tez ;)
Usuń