Moj urlop minal w mgnieniu oka. Czas w rodzinnach stronach plynie jeszcze szybciej.
Bylo troche zalatwiania, troche opalania, wesele znajomych i grillowanie.
To byl bardzo udany tydzien offline ;)
A dzis salatka caprese w nieco innym niz zwykle wydaniu.
W zwiazku z tym, ze zaczyna sie sezon truskawkowy postanowilam troche poeksperymentowac z moimi ulubionymi owocami.
Mozzarelle polaczylam z truskawkami, swieza bazylia i mieta, a calosc polalam octem balsamicznym.
Wytrawna wersja truskawek podbila moje podniebienie i juz wiem, ze truskawki swietnie smakuja nie tylko na slodko.
I choc uwielbiam tradycyjne caprese z pomidorami, to polaczenie rowniez przypadlo mi do gustu.
Wyprobujcie koniecznie!
Milego wieczoru ;)
Ojej, ale... dziwnie ;-)
OdpowiedzUsuńTrochę boję się wypróbować ;-)
Urlopy zawsze mijają za szybko, ja odliczam do swojego :-)
nigdy nie jadłam truskawek na słono ;) sałatka wygląda kolorowo i pysznie!
OdpowiedzUsuń