Hej Kochani!
Jeszcze nie jest za późno. Mam dla Was propozycję pięknej i szlachetnej akcji, w której każdy może wziąć udział i do której każdego, i każdą z Was gorąco zachęcam.
Wy też możecie się przyczynić do poprawy sytuacji ekologicznej i mieć wkład w przedłużeniu życia pszczół miodnych.
A mianowicie chodzi o sadzenia kwiatów dla pszczół, które giną w zadziwiającym tempie (odsyłam do Wikipedii, przeczytajcie koniecznie) również ze względu na brak pożywienia (a bez których nam również będzie trudno przeżyć).
Jak wiadomo pszczoły zapylają wszelkiego rodzaju kwiatki, przenoszą pyłek, dzięki nim rośliny mogą owocować, a my możemy spożywać pyszny miodek.
Wszyscy mieliśmy to w szkole, więc każdy wie o co chodzi.
Niestety widok pszczół miodnych za jakiś czas nie będzie możliwy, aby temu zapobiec włączcie się proszę do akcji. Zaproście babcię, ciocię i sąsiadkę. Powiedzcie o tym w szkole, w pracy i jeszcze dziś zróbcie coś dla dobra natury.
Wyobraźcie sobie, że każdy z Was sadzi tylko (i aż!) jednego kwiatka... Jak myślicie ile tym samym pszczół da się ocalić?
Jeśli tak jak ja nie macie działki, ani balkonu kupcie ziemię i zasadźcie kwiaty w doniczce, a następnie wystawcie na parapet zewnętrzny.
Jestem pewna, że znajdziecie jakieś rozwiązanie, aby jeszcze dłużej cieszyć się smakiem pysznych i soczystych owoców oraz miodu.
Poza tym nie znam osoby, która nie lubi kwiatów (te zasadzone osobiście cieszą oko jeszcze bardziej), więc jeszcze dziś udekorujcie swoje ogrody, balkony i parapety.
Pojedźcie po południu do sklepu ogrodniczego, zakupcie ziemię, nasionka (ewentualnie cebulki) i urządźcie sobie ogrodnicze popołudnie.
Doradźcie się sprzedawcy jakie kwiaty jeszcze można zasadzić z początkiem kwietnia (na opakowaniach zwykle jest informacja o tym, kiedy można wysiewać roślinki). Relaks macie zagwarantowany (mnie praca przy roślinach niesamowicie odpręża- przekonajcie się, że mam rację).
Na moim parapecie już zaczynają wyrastać frezje :) Już nie mogę się doczekać..
Jeśli podoba Wam się ta akcja i chcecie przedłużyć życie pszczół zachęcam Was do udostępniania tego posta na swoich blogach, tablicach na facebooku lub informowania o całej inicjatywie swoich znajomych osobiście. Włączcie w to również innych dla naszego wspólnego dobra:)
Pozdrawiam. Miłego dnia Kochani:*
Jeszcze nie jest za późno. Mam dla Was propozycję pięknej i szlachetnej akcji, w której każdy może wziąć udział i do której każdego, i każdą z Was gorąco zachęcam.
Wy też możecie się przyczynić do poprawy sytuacji ekologicznej i mieć wkład w przedłużeniu życia pszczół miodnych.
A mianowicie chodzi o sadzenia kwiatów dla pszczół, które giną w zadziwiającym tempie (odsyłam do Wikipedii, przeczytajcie koniecznie) również ze względu na brak pożywienia (a bez których nam również będzie trudno przeżyć).
Jak wiadomo pszczoły zapylają wszelkiego rodzaju kwiatki, przenoszą pyłek, dzięki nim rośliny mogą owocować, a my możemy spożywać pyszny miodek.
Wszyscy mieliśmy to w szkole, więc każdy wie o co chodzi.
Niestety widok pszczół miodnych za jakiś czas nie będzie możliwy, aby temu zapobiec włączcie się proszę do akcji. Zaproście babcię, ciocię i sąsiadkę. Powiedzcie o tym w szkole, w pracy i jeszcze dziś zróbcie coś dla dobra natury.
Wyobraźcie sobie, że każdy z Was sadzi tylko (i aż!) jednego kwiatka... Jak myślicie ile tym samym pszczół da się ocalić?
Jeśli tak jak ja nie macie działki, ani balkonu kupcie ziemię i zasadźcie kwiaty w doniczce, a następnie wystawcie na parapet zewnętrzny.
Jestem pewna, że znajdziecie jakieś rozwiązanie, aby jeszcze dłużej cieszyć się smakiem pysznych i soczystych owoców oraz miodu.
Poza tym nie znam osoby, która nie lubi kwiatów (te zasadzone osobiście cieszą oko jeszcze bardziej), więc jeszcze dziś udekorujcie swoje ogrody, balkony i parapety.
Pojedźcie po południu do sklepu ogrodniczego, zakupcie ziemię, nasionka (ewentualnie cebulki) i urządźcie sobie ogrodnicze popołudnie.
Doradźcie się sprzedawcy jakie kwiaty jeszcze można zasadzić z początkiem kwietnia (na opakowaniach zwykle jest informacja o tym, kiedy można wysiewać roślinki). Relaks macie zagwarantowany (mnie praca przy roślinach niesamowicie odpręża- przekonajcie się, że mam rację).
Na moim parapecie już zaczynają wyrastać frezje :) Już nie mogę się doczekać..
Jeśli podoba Wam się ta akcja i chcecie przedłużyć życie pszczół zachęcam Was do udostępniania tego posta na swoich blogach, tablicach na facebooku lub informowania o całej inicjatywie swoich znajomych osobiście. Włączcie w to również innych dla naszego wspólnego dobra:)
Pozdrawiam. Miłego dnia Kochani:*
Czytałam, że pszczoły giną raczej przez powszechne stosowanie pestycydów.
OdpowiedzUsuńto też, sadząc kwiaty zapewniamy im zdrowe rośliny bez pestycydów i całej tej chemii.
UsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńświetna akcja ;)
OdpowiedzUsuń