Podczas mojej ostatniej wizyty w Jeleniej odwiedziłam dawno niewidzianą koleżankę. Nie widziałyśmy się tak długo, że jej córeczka z małego brzdąca, jakiego widziałam lata temu zamieniła się w naprawdę sporą dziewczynkę:) Spędziłyśmy bardzo miły wieczór w babskim gronie ( Iwka & Kama- pozdrawiam Was serdecznie:*).
Iwka jest świetnie zorganizowaną mamą z niesamowitym talentem kulinarnym (osobiście uważam, że powinna założyć bloga kulinarnego i pokazać światu swoje specjały :) Oprócz tego podobnie jak ja, uwielbia różnego rodzaju eko produkty. W swojej herbacianej szafce posiada jedynie naturalne zioła, wyeliminowała wszelkiego rodzaju herbaty w torebkach. Na koniec naszego babskiego wieczoru dostałam od niej całkiem spory pojemniczek wypełniony po brzegi skrzypem polnym (jeszcze raz dziękuję:)). Ucieszyłam się ogromnie, bo znam oczywiście cudowne właściwości skrzypu :) Oprócz tego, że jest to zwykły chwast, działa on niesamowicie na włosy i paznokcie. Zaleca się go również przy zapaleniach pęcherza moczowego.
Niewielką ilość skrzypu zalewam wrzątkiem, parzę pod przykryciem kilka minut i wypijam jak zwykłą herbatę:) Zdecydowanie polecam! Tego co daje nam sama natura nie zastąpi żadna tabletka!
A Wy pijacie naturalne specyfiki, czy ograniczacie się do gotowych suplementów?