A teraz z innej beczki...
Jak wiadomo sen to podstawa prawidłowego funkcjonowania. Niestety, nie zawsze możemy pozwolić sobie na wystarczającą ilość godzin snu, co skutkuje zaburzoną koncentracją i złym samopoczuciem dnia następnego. Czujemy się jakbyśmy opadli z sił. Taki dzień jest przeważnie mniej produktywny i ciężko się po nim pozbierać. Oczywiście najlepiej by było kłaść się wcześniej spać i zafundować sobie przynajmniej osiem godzin snu. Czasami jednak nadmiar obowiązków przytłacza nas tak bardzo, że ledwo udaje nam się przespać połowę z tego...niestety. Mimo wszystko ważne jest, aby kłaść się i wstawać o jednakowych godzinach. Tylko wtedy nasz zegar biologiczny jest w stanie prawidłowo funkcjonować.
Poza regularnymi godzinami snu ważne jest, aby się do niego odpowiednio przygotować. Tym bardziej, gdy rezultatem aktywnego dnia staje się bezsenność...
Ułatwić nam zaśnięcie może:
- wieczorny spacer, a jeśli to niemożliwe to przynajmniej przewietrzenie pomieszczenia, w którym śpimy. W niższej temperaturze śpi się zdecydowanie lepiej
- wypicie przed snem szklanki melisy, która nas uspokoi i pozwoli spokojnie zasnąć
- wypicie szklanki ciepłego mleka, które zapewni błogi sen
- gorąca kąpiel, która sprzyja relaksowi (z dodatkiem ulubionego płynu np. lawendowego), lub przynajmniej ciepły prysznic
- nie najadanie się tuż przed snem (sprzyja to prędzej nocnym koszmarom, niż przyjemnym snom)
- regularne zmiany pościeli
- unikanie stresu, który obniża jakość snu
- zasypianie w pozytywnym nastroju!
To tylko niektóre propozycje.. Gdy tradycyjne sposoby zawiodą (znam i takie przypadki), a problem bezsenności będzie się powtarzał, warto odwiedzić specjalistę:)
Znacie jeszcze jakieś sposoby na lepszy sen?
Dobranoc...i najlepszej jakości snu Wam życzę:)
P.S.
Jeśli w ciągu dnia musimy zafundować sobie drzemkę trzeba pamiętać, żeby trwała ona nie dłużej niż 45 minut, gdy przewidujemy tego dnia jeszcze pracę umysłową. Po tym czasie będziemy jeszcze w stanie myśleć:)